niedziela, 2 czerwca 2019

Tajemniczy symbol


        Gdy zobaczyła tę karteczkę, momentalnie przed jej oczami pojawił się dostojny, elegancki, wyglądający jak hollywoodzka gwiazda, mężczyzna, który podszedł do niej na wernisażu, kilka sekund przed odkryciem tragedii. Teraz wiedziała, że to właśnie on musi mieć jakiś związek z tą sprawą. „To on jest mordercą? A może jedynie pionkiem w tej chorej grze?” – zastanawiała się w myślach. Nagle tajemniczą ciszę w kawiarni przerwał głośny dzwonek jej telefonu. Na ekranie zobaczyła napis „Mama”. Odebrała w mgnieniu oka, gdy w słuchawce usłyszała dwójkę jej rodziców, śpiewających razem sto lat. Dziewczyna bardzo się ucieszyła po przypomnieniu sobie radosnych głosów.

- Kochana, przepraszamy, że trochę się spóźniliśmy, ale dopiero wróciliśmy z wycieczki, a tam, gdzie byliśmy, niestety nie mogliśmy dzwonić, rozumiesz, roaming i te sprawy, jak się czujesz? Może wpadłabyś kiedyś do nas?
Po kilkuminutowej rozmowie, widząc, że Jackson jest już trochę znudzony czekaniem na nią, musiała powoli kończyć:
- Dziękuję za życzenia… a no i właśnie! Zapomniałabym… wielkie dzięki za cudowny prezent.
- Ale jaki prezent? Jak już wspominałam, nie było nas tydzień w domu, więc niestety nic ci nie wysłaliśmy… – odpowiedziała z zakłopotaniem mama.
-Aha, no nic, coś mi się chyba pomyliło, to do zobaczenia.
Kate wiedziała, że coś jest nie tak. Nie miała pojęcia, kto jeszcze mógł wiedzieć, że w dzieciństwie marzyła o pamiętniku ani po co ktoś miałby się podszywać pod jej rodziców? Jedno było pewne, okrutne morderstwo było powiązane z nią. W jaki sposób? Tego jeszcze nie wiedziała. Ale była przekonana, że to właśnie ona z Jacksonem muszą rozwiązać całe to dziwne śledztwo.
Po zdradzeniu wszystkich szczegółów swojemu partnerowi, dwójka najlepszych przyjaciół postanowiła zabrać się za tę sprawę. Zaczęli od dowiedzenia się czegoś o zamordowanej dziewczynie.
Ofiara nazywała się Monica Blue. Po głębszych poszukiwaniach okazało się, że studiowała ona właśnie z Jacksonem i Kate. Co oznaczało, że również ma powiązania z kryminalistyką. Tak więc pierwszym punktem zaczepienia było miejsce w którym pracowała. Po dotarciu do firmy, okazało się, że uczestniczyła ona w wyprawach podwodnych, mających za zadanie poszukiwanie dowodów dla nierozwiązanych na lądzie spraw. Rozmowa z jej przełożonym wniosła naprawdę dużo nowych poszlak. Po odbyciu ostatniej misji Monica wróciła zupełnie odmieniona. Jakaś taka bez sił i chęci życia. Myślał, że może złapała ją jakaś choroba. Ale ten zły nastrój utrzymywał się przez zbyt długi czas. Z tego, co wiedział, to nie miała żadnej rodziny, chłopaka ani przyjaciół. Także młodzi „detektywi” nie mieli nawet z kim o niej porozmawiać. Postanowili więc dowiedzieć się jak najwięcej o jej ostatnim zadaniu pod wodą.
Z racji tego, że było to ich prywatne śledztwo, nie mieli oni podstaw, aby ubiegać się o jakiekolwiek dowody. Gdy szef firmy zapraszał ich do wyjścia, Kate zauważyła na ladzie książeczkę z podpisem „Monici Blue” i niezauważenie schowała go pod koszulkę.
Okazało się, że był to dziennik ofiary, w którym zapisywała wszystkie szczegóły swoich wypraw, każdą rybę, żółwia lub cokolwiek innego, co zobaczyła. Była tam także ostatnia, po której nie wróciła już taka sama do domu. Co dziwniejsze jej opis zakończył się na słowie „WYBUCH.” Wiadome było to, że tym razem musiała przejrzeć świątynię, która zatopiona była niemalże pośrodku oceanu. Wyruszyła więc z całym ekwipunkiem, latarkami, butlami i resztą niezbędnych rzeczy.
Bardzo istotnym faktem, na który się natknęli, czytając dalsze zapiski, był opis mężczyzny, który bacznie przyglądał się jej wchodzącej do wody. Stał na pobliskim pomostku, w miejsca, gdzie startowałaG gdy zobaczyła jego odbicie w tafli wody, za chwilę zniknął. Musiała czuć się zagrożona, skoro uważała, że warto to zapisać.
Kate i Jackson popatrzyli na siebie ze zrozumieniem. Wiedzieli, że czeka ich dużo czasu poszukiwań. Za bardzo zaplątali się w tę sprawę, żeby teraz z niej zrezygnować, tym bardziej, że mogła być z nimi powiązana. Cały czas zastanawiało ich, co wspólnego ze wszystkim ma tajemniczy symbol. Teraz jednak musieli skupić się na odkryciu tożsamości podejrzanego mężczyzny…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz