Dawniej po oceanach pływali piraci. Jeden z nich, Bruno
darzył wodę szczególną miłością. Jednak pewnego dnia przez swoją lekkomyślność naraził się
Posejdonowi. Ten za karę skazał go na wieczne poszukiwanie skarbów. W pierwszą
podróż pirat popłynął do Egiptu. Spotkał tam dziwnego kota oraz mumię. Mężczyzna był tak przestraszony tym spotkaniem,
że postanowił nie zaprzątać sobie głowy skarbem i ruszył w dalszą podróż. Nie
zauważył jednak śledzącego go cienia. Kiedy znalazł się już w swojej kajucie doświadczył
czegoś niezwykłego. Z nieba spadł mu list, który wiele wyjaśniał. Jego nadawcą był sam Hermes. Treść
informowała Bruna, że rozgniewany Posejdon pod postacią egipskiego kota
znajduje się statku i szuka księgi. Księgi, którą lata temu pirat zrabował w
barze. Jej właściciele pijąc drinki i wszczynając bójki, nie zauważyli zniknięcia
przedmiotu. Po konfrontacji z zwierzęciem pirat szybko przedostał się
na mniejszą łódkę i wiosłując, chciał dopłynąć na najbliższą wyspę. Z
bólem patrzył na tonący statek, z którym wiązał tyle wspomnień. Nagle
zorientował się, że dotarł na wyspę znaną z czasów dzieciństwa. Nie minęło
wiele czasu, gdy naprzeciw wyszedł mu… Bruno nie mógł uwierzyć- to był jego
dawny przyjaciel Luis. Po niezwykle czułym powitaniu Luis zaprosił Bruna na
rum.
W barze Bruno spotkał dwie kobiety, z którymi szybko się
zaprzyjaźnił. Następnie udało mu się kupić nową łajbę od miłej staruszki.
Następnego dnia pirat razem z nowymi towarzyszkami udali się na wyprawę na
tajemniczą wyspę, gdzie stał olbrzymi, otoczony dużymi choinkami, zamek. Cała trójka postanowiła
zbadać, co takiego znajduje się w tym pałacu. Niestety w jednej z komnat
niespodziewanie pojawił się kot, który szybko zmienił się w Posejdona.
Rozpoczęła się zacięta walka, jednak dzięki odrobinie sprytu Bruno wyczytał
zaklęcie z księgi, a władca oceanów zmienił się w morską pianę.
Po tym incydencie mężczyzna wraz z wcześniej poznaną Mią
i Klarą wrócił do domu. Od tej pory przestał organizować morskie podróże.
Jego nową pasją stały się wycieczki rowerowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz