***
Waga była olbrzymia. Przypominała kształtem kotwicę, na ramionach której wiszą szale. Obok niej, na kamiennych kolumnach można było dostrzec hieroglify.
Waga była olbrzymia. Przypominała kształtem kotwicę, na ramionach której wiszą szale. Obok niej, na kamiennych kolumnach można było dostrzec hieroglify.
- W notesie są identyczne znaki. Chyba tata
złamał ich znaczenie - myślał głośno Armin.
- Postacie trzymają klucz
przypominający ten, co masz w kieszeni. Zobacz – odpowiedziałam
i wskazałam palcem na piktogram.
i wskazałam palcem na piktogram.
- Przypomina mi to raczej petardę
lub fajerwerki. Daj spokój, tracimy tylko czas – westchnął chłopak.
- Pomyślmy. Według wierzeń
Egipcjan, na szalkach wagi ważyło się serce zmarłego, a następnie wkładano je z
powrotem do zwłok.
- To okropne! Mógłbyś mi
oszczędzić szczegółów? - wzdrygnęłam się.
W tym momencie doznałam
olśnienia. Musieliśmy znaleźć przedmiot, który równoważył się
z ciężarkami przypominającymi malutkie piecyki. Podzieliłam się swymi spostrzeżeniami z Arminem, który stwierdził, że najpierw musimy uruchomić mechanizm, a później dostać się do komnaty.
z ciężarkami przypominającymi malutkie piecyki. Podzieliłam się swymi spostrzeżeniami z Arminem, który stwierdził, że najpierw musimy uruchomić mechanizm, a później dostać się do komnaty.
-Mamy klucz, lupę Izaaka, imbryczek
taty… Chwila, chyba coś jest w środku – Chłopak powoli uniósł wieko, które
skrywało… Metalowe serce! Bryła była wykonana z tego samego kruszcu, co
odważniki
i szalki.
-Musimy zaryzykować- odparłam i
umieściłam serce na prawej szalce wagi. W tym momencie machina zaczęła ustawiać
małe piecyki po lewej stronie. Usłyszeliśmy przeraźliwy hałas i wstrzymaliśmy
oddech…
Ściany
niedaleko wagi zaczęły się walić. Już mieliśmy uciekać, gdy naszym oczom
ukazały się ogromne drzwi. Klucz, który posiadał Armin umożliwił nam wejście do
komnaty.
-Wow! Jak oni to zrobili?
Przecież nie da się umieścić wodospadu wewnątrz piramidy! – krzyknął
brat.
-Mnie bardziej zastanawia ten
posąg- odrzekłam. - Ten faraon wygląda totalnie jak muminek z tej
polskiej bajki. Pamiętasz? Tata nam ją czytał.
-Co on ma w dłoni? –
zastanawiałam się – But? Wędkę?
-To jeden z symboli władzy
faraona- powiedział Armin przewracając oczyma.
Wtem
za nami rozległ się dziwny dźwięk…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz